Ktoś mi powiedział, że jak już mam "ustawiony celownik", to dążę do osiągnięcia celu nie zważając na przeciwności. Ktoś inny stwierdził, że pojawiające się przeciwności traktuję nie jako problem, lecz jako sposób do naprawy świata.

A ja sama nigdy nie zwracałam uwagi na to jak łatwo przychodzi mi żonglowanie wskaźnikami, terminami, zadaniami i że zwykle dotyczy to różnych dziedzin w tym samym czasie. Bardziej interesował mnie człowiek, jego inicjatywa, motywacja, siła, ograniczenia, wpływ środowiska, a przede wszystkim sposób, w jaki on sam kształtuje otoczenie... i czy można to w człowieku zmienić, kiedy i jak...

Początkowo na moim celowniku znalazła się przedsiębiorczość jako zespół cech określających sposób działania, a także możliwość rozwijania jej. Sięgnęłam po narzędzia, dzięki którym mogę rozbudzać przedsiębiorczość w innych, przy okazji wykorzystując własne umiejętności oraz wieloletnie i różnorodne doświadczenie biznesowe.

W pracy z tymi, którzy rozwijają swoje biznesy, odkryłam, że w kompetencjach przedsiębiorczych znajdują się kompetencje liderskie i zarządcze. Ludzie chcą wiedzieć jak poukładać milion spraw, jak działać efektywnie i skutecznie, a przy tym umieć dzielić się odpowiedzialnością, budować partnerstwa i prowadzić innych ku własnej wizji. Dlatego w moich sesjach najczęściej pojawiają się tematy zarządzania emocjami, celami, zmianą i relacjami.

I tak dotarłam do punktu, w którym odkryłam, że te obszary wpisują się w model odporności psychicznej, którą można zmierzyć i rozwijać. Dokładnie to, czego szukałam! Zatem nie tylko uczę jak zarządzać, nie tylko rozwijam konkretne kompetencje, ale też pomagam ludziom stać się bardziej odpornymi i elastycznymi we współczesnym świecie, określanym mianem WUKA albo BANI. Wspieram, by z satysfakcją realizowali ambitne wyzwania, by zmieniali świat.