Na przełomie roku przeprowadziłam ankietę i wywiady pogłębiające na temat wyzwań założycieli startupów. Wyniki są w opracowaniu i wkrótce się nimi podzielę. Kiedy jednak zostałam poproszona o napisanie dla Głos Mordoru artykułu do rubryki „Zanim uciekniesz”, pomyślałam, że to dobry pomysł, by odlukrować medialny obrazek startupera, pokazać, jak wygląda codzienność i w ogóle przybliżyć ludziom w korporacjach startupy. W tekście wykorzystałam niektóre zwroty wprost z kwestionariusza i rozmów.

„Jednorożec to nie bajka, a ostra jazda. Budowanie startupu wymaga biznesowych kompetencji, kreatywności i wytrwałości. Trzeba trzymać w ryzach ego, umieć podnosić się po licznych odmowach, mieć zapał i wiarę, by próbować wciąż od nowa i jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze… aż do skutku. A po drodze zmieniać, poprawiać, szukać nowych dróg dotarcia do partnerów, do inwestorów, do klientów.”

Link do tekstu, jak zwykle pod obrazkiem.