Teoretycznie trwa długi weekend i cała Polska wypoczywa. Śmiem twierdzić, że nie dotyczy to startuperów. I nawet nie dlatego, że nie zaplanowali sobie choćby dnia na relaks, a właśnie dlatego, że wielu z nich dopada zjawisko zwane: stresslaxing.

Wypełniony po brzegi kalendarz zdaje się napawać dumą właściciela. Na ogół nie ma w nim miejsca na odpoczynek. A nawet, jeśli jest, często ustępuje ważniejszym sprawom. Dlaczego?

Definicja

Stresslaxing zachodzi wtedy, gdy wciąż masz dużo do zrobienia, więc żal ci choćby chwili na lenienie się, na nic nierobienie. (Zauważ, jaka ocena stoi za tymi słowami.) Nawet, jeśli wiesz, że potrzebujesz regeneracji i planujesz ją – kiedy przychodzi ten czas, masz ogromne wyrzuty sumienia.

Z tym samym zjawiskiem masz do czynienia, gdy robisz z odpoczynku kolejne osiągnięcie i zamiast rozluźnić się, koncentrujesz na tym, by efektywnie odpocząć, czyli zrealizować plan na odpoczynek – przeczytać odpowiednie książki, pokonać właściwy dystans rowerem, zaliczyć miejsce warte odwiedzenia a najlepiej jeszcze połączyć je ze spotkaniem biznesowym w miłych okolicznościach przyrody.

Rozwiązanie

Sęk w tym, że mobilizacja i odprężenie leżą na przeciwnych krańcach, nie da się ich połączyć. Twój mózg może być w jednym albo drugim stanie. Odpowiadają za to różne jego obszary.

Jeśli więc na myśl o odpoczynku odczuwasz stres – czas zastanowić się dlaczego tak się dzieje. Kilka tropów masz powyżej. Warto złapać myśl, jaka wzbudza stres. To dobry początek do dalszej pracy nad jego przyczynami.

Na szybko

Z doraźnych sposobów na stresslaxing i w ogóle na stres – warto rozważyć wszystko, co odrywa myśli od zadań, ocen, od przyszłości, od osiągnięć i produktywności a pozwala skoncentrować się na tym, co najbliżej, co w danej chwili – na tu i teraz.

Najprostsze są techniki oddechowe. Skupienie na oddechu – wdechu i wydechu – nie wymaga żadnych narzędzi czy okoliczności a skutecznie uspokaja gonitwę myśli.

Warto rozważyć też wszystko, co angażuje zmysły – dotyk, węch, słuch, wzrok, smak. Dlatego w kontekście relaksu mówimy często o masażach, przytulaniu, zapachowych świecach i kominkach, muzyce, ciszy, sztuce, zieleni, czekoladzie i delektowaniu się smakołykami…

Odprężenie

Ważnym obszarem w kontekście relaksu jest nasze własne ciało. Jeśli żyjesz w ciągłym napięciu, mobilizacji – być może po prostu nie potrafisz rozluźnić się i potrzebujesz nauczyć się, jak każdej innej umiejętności. Sport pomaga poczuć luz, o ile nie jest zbyt forsowny. Dobierz taką formę ruchu, która jest dla ciebie przyjemna. By nauczyć się odprężenia, warto sięgnąć po techniki trenujące do tego ciało, jak technika Jacobsona lub Schultza. Polegają one odpowiednio na napinaniu i rozluźnianiu poszczególnych partii ciała lub czuciu w nich ciężkości, ciepła itp. Do łatwego odnalezienia w internecie.

Na co dzień

I oczywiście – w zdrowym ciele zdrowy duch, czyli jeśli dbasz o relaks na co dzień i o właściwą dla ciebie dietę, ruch, sen – łatwiej ci będzie wskakiwać w stan odprężenia i na dłuższy i na krótszy czas. Dbaj więc o siebie a stresslaxing nie będzie ci groźny. 🙂

O wpisie

Zrobiłam ten wpis blogowy ponieważ przygotowywałam się do rozmowy na temat stresslaxingu w Pytaniu na Śniadanie. Rozmowa do odnalezienia na stronach TVP, a tu zostawiam zdjęcie z poczekalni, tuż przed wejściem na wizję.