Zdrowa, konsekwentna i owocna przedsiębiorczość wymaga równowagi na wielu polach. I właśnie o czynnikach, jakie mają na nią wpływ w codziennym funkcjonowaniu, jest dzisiejszy tekst. W jaki sposób zadbać o własną równowagę, by przejawiała się ona w biznesowym działaniu? Jak działać z sukcesem? 

Głowa bez kontaktu

Umiejętność liczenia, mierzenia, prognozowania, wyciągania wniosków na podstawie danych, w oparciu o fakty to podstawa w biznesie i wielu się z tym zgodzi.

Niezależnie od tego czy prowadzisz własną czy cudzą firmę, mały czy duży zespół, wdrażasz komercyjne projekty czy społeczne, lokalnie czy międzynarodowo – główka pracuje 24h na dobę, myśli nieustannie krążą wokół Twojego przedsięwzięcia.

Wciąż liczysz, analizujesz, przewidujesz, zdobywasz nową wiedzę, informacje, dane, czytasz, oglądasz, porównujesz, przetwarzasz, tworzysz scenariusze, szukasz rozwiązań, planujesz, weryfikujesz i znowu liczysz, analizujesz…

W efekcie – tak wiele dzieje się wyłącznie w Twojej  głowie, że zaczynasz tracić kontakt z rzeczywistością – z bliskimi, z bólem, z potrzebą. Jeśli koncentrujesz się tylko na liczeniu i analizowaniu, trudno Ci poczuć jak bije Twoje własne serce, czego pragniesz dla siebie. Bywa, że w pogoni za rentownością, zapominasz o swoich marzeniach.

W moich procesach coachingowych z przedsiębiorczymi dostrzegam tak silne, hermetyczne zatopienie w twardych danych, że gdy pojawia się impas – trudno znaleźć z niego wyjście. A kiedy przestaje działać to, co zwykle działało – rodzi się frustracja. W takiej sytuacji do kreowania nowych rozwiązań potrzebne są inne perspektywy – uczuć, marzeń, ciała, doświadczeń…

Osamotnione serce

Mówimy czasem, że ktoś ma serce do czegoś. Myślisz, że można mieć serce do biznesu? Na pewno są ludzie, którzy z pasją zmieniają świat na lepsze. Ich serca wydają się być spokojne i cierpliwe, co sprzyja konsekwencji w działaniu i sukcesom.

Kiedy kierujesz się sercem, nie straszne Ci błędy i przeszkody ani internetowy hate.
Kiedy kierujesz się sercem, idziesz prosto po to, czego pragniesz, koncentrujesz się na osiąganiu.
Kiedy kierujesz się sercem, działasz w zgodzie z sobą, ono Cię prowadzi jak busola.
Kiedy kierujesz się sercem, łatwiej dokonujesz wyborów i łatwiej podejmujesz wyzwania.

Jednak stawiając biznesowe kroki nie ulegaj porywom serca, bo napytasz sobie biedy. Gdy targają Tobą różne namiętności, przez co nie doprowadzasz żadnego z pomysłów do końca – czas zmierzyć, policzyć, przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Jeśli marzy Ci się biznesowy sukces, to kluczem może okazać się współpracujące serce i rozum. W pojedynkę każde z nich wyprowadzi Cię na biznesowe manowce.

Zapomniane ciało

Realizując swoje przedsięwzięcie, wyposażasz się w niezbędne narzędzia:
mikrofon, samochód, oprogramowanie, szuflady, rapidograf…
Zależy Ci by były odpowiednie. Lubisz, gdy są nowoczesne. Dbasz o to, by były pod ręką wtedy, gdy ich potrzebujesz, by miały właściwą kondycję, by służyły Ci i wspierały Twoje działania.

Zastanawiasz się czasem jaką rolę w tym fizycznym świecie przedsiębiorcy pełni Twoje własne ciało?

Powiedziałabym, że jest jak wierny towarzysz podróży w drodze do Twoich celów. Gdy jesteś z nim, poświęcasz mu uwagę – służy Ci: wspiera, ułatwia, pomaga, napędza. Jeśli działasz nie licząc się z nim, może stać się utrudniającym drogę ciężarem.

Twoje ciało
ostrzeże Cię przed niewłaściwą decyzją (znany ucisk w żołądku? ból głowy?),
powie kiedy czas spasować (rozkojarzenie? bolące barki? kłótnie?),
zabierze na odpoczynek (przeziębienie? kontuzja?).

Zdrowe ciało odwdzięcza się:
wysokim poziomem energii,
sprawniejszym umysłem,
dobrym nastrojem,
odpornością,
łatwiejszą adaptacją do zmian.

Co zrobić, by dobrze służyło?
Obserwować. Słuchać. Dbać.

Szczęśliwe ciało jest
dobrze wyspane,
właściwie i regularnie odżywione,
wypoczęte,
elastyczne i silne
 – na miarę swoich lat.

Głowa. Serce. Ciało.

Słyszałam kiedyś piękne zalecenie, by raz dziennie zaciekawić się czymś, raz dziennie zachwycić się i raz dziennie zmęczyć. Podoba Ci się taki przepis na pamiętanie o równowadze? Mnie bardzo. 🙂