Kiedy rozwijasz biznes, spotykasz się z partnerami, inwestorami, pracownikami, doradcami, mentorami…. Mnóstwo ludzi i mnóstwo zadań każdego dnia. Jak często spotykasz się ze sobą? No właśnie… Moja rada: nie uciekaj od siebie w działanie.

Z mojego doświadczenia w pracy z Przedsiębiorczymi wynika, że ze sobą spotykasz się zbyt rzadko albo wcale. Nawet odpoczynek wypełniony jest aktywnościami i tak właśnie zaplanowany – żeby nie urazić Pani Produktywności. 😉 Nie masz więc okoliczności sprzyjających refleksji, namysłowi, sprawdzeniu gdzie jesteś i czy na pewno tam, gdzie chcesz być. Co więcej, nie masz nawyku takiego spędzania czasu, nie tworzysz więc takich okoliczności, bo nie znajdują one miejsca w żadnym z Twoich harmonogramów.

Trochę to czasem przypomina ucieczkę przed sobą. Strach przed sprawdzaniem jaki wpływ mają na Ciebie różne wydarzenia, których ogrom fundujesz sobie każdego dnia. Nie uciekaj od siebie. Jeśli przyjrzysz się sobie, pogadasz od serca, to może znajdziesz swoje własne, wewnętrzne blokady, zregenerujesz energię potrzebną na ich pokonanie i znajdziesz sposób na pozbycie się ich. Odnajdziesz produktywność tam, gdzie się jej nie spodziewasz i wiele spraw pójdzie łatwiej i szybciej.

Zawsze oczywiście zapraszam do wspólnego ze mną, profesjonalnie prowadzonego, przyglądania się sobie, pokonywania blokad i powiększania perspektyw. Czasem jednak naprawdę wystarczy weekend bez biznesu, by móc na niego spojrzeć świeżym okiem i poukładać go na nowo, sprawniej.

Mój kolejny artykuł dla majowego wydania „Głosu Mordoru” jest właśnie o spotkaniu się ze sobą (link pod zdjęciem). Rubryka „Zanim odejdziesz” powstała dla tych, co dopiero zamierzają zbudować własny biznes. Nie wątpię jednak, że znajdziesz tam coś dla siebie, nawet jeśli od startu minęło już trochę czasu a Ty wciąż czujesz chaos. Może to będzie ta Twoja chwila na spotkanie ze sobą.