Monika Sowińska 6 października, 2022 0 Comments

Kiedy we wrześniu, po powrocie z wakacji, zabrałam się do pisania kolejnego artykułu dla reach4biz z cyklu „Ze spokojem w biznes. Jak oswoić stres i emocje?”, sądziłam, że to będzie bułka z masłem. Kolejny punkt na naszej mapie obszarów biznesowych, którą przemierzamy wspólnie już czwarty miesiąc, to ZESPÓŁ.

Ponad 15 lat mojego wcześniejszego życia zawodowego to łączenie ludzi dla osiągnięcia konkretnego celu biznesowego. W dodatku ludzi tak różnych, jak tylko można sobie wyobrazić. Kocham tę synergię, ale też rozumiem wyzwania, które stoją przed kimś, kto tworzy z nich i z nimi zespół. Znam te nieprzespane noce, dylematy, rozmyślanie komu z czym będzie dobrze, potem wytrzymywanie tego oporu, napięcia, przekonywanie a na końcu pokazywanie, że warto było, świętowanie.

Tymczasem podejmowałam próbę napisania artykułu kilkukrotnie i w zasadzie żadna z wersji nie satysfakcjonowała mnie. Klątwa wiedzy, doświadczenia? – pomyślałam. Termin oddania tekstu pomógł mi zakończyć tę wewnętrzną grę. Teraz pozostaje mi już tylko wierzyć, że coś jednak dla siebie znajdziecie. Jak zwykle będę wdzięczna za podzielenie się ze mną swoimi przemyśleniami, swoimi doświadczeniami, swoją perspektywą.

„Prowadzenie zespołu opiera się w dużej mierze na relacjach z drugim człowiekiem, z kimś o odmiennej osobowości, pragnieniach, motywacjach. To jest jak codzienna przygoda, a to może wyniszczać emocjonalnie. Chyba, że to lubisz – lubisz ludzi, widzisz w nich potencjał, pragniesz się nimi otaczać, pokazywać im możliwości, polegać na nich, czuć ducha wspólnoty, współtworzyć z nimi lepszy świat i… masz wysoko rozwiniętą inteligencję emocjonalną, bo emocji na pewno będzie dużo, będą bardzo różne każdego dnia i będą nie tylko twoje.”

Dla tych, co tego nie lubią też podaję rozwiązanie. 🙂
Zapraszam. Link pod obrazkiem przeniesie do artykułu.